Najnowsze wpisy, strona 14


kwi 07 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

07-04-2005

Żal...

   Mam w sercu ogromny żal, bo jak nazwać to co czuję, to czego wysłowić się nie da... od tygodnia żyję telewizją i radiem. Dobrze, że na uczelni wykładowcy też poruszeni, odwołują zajęcia, są bardziej...ludzcy...Bo kompletnie do niczego się nie nadaję, do niczego nie mam głowy. Cały czas mam to głupie uczucie, że zaraz sie rozryczę i zapewne tak będzie jutro o 10... Myślę, że to jeszcze do mnie nie dotarło... Pamiętam jak był w moim rodzinnym mieście i ci głupi ludzie krzyczeli Mu jak do Gierka - "Pomożemy. pomożemy..." Miasto komuchów... A On się śmiał i mówił, że chyba gdzieś już to słyszał, ale w innej sytuacji. Ilekroć wspominał oazę puchłam z dumy, że to też ja, że On też mówi do mnie...I nawet prosiłam bezczelnie Boga by sprawił, żeby moje dziecko pamiętało Papieża Polaka... Martwiłam się, że jak wyjadę na wakacje do pracy za granicę, to jak wrócę do Polski, gdy On przyjedzie z wizytą... Ale Pan Bóg wszystkim zagrał na nosie - ot co!!! Jak zwykle mnie zaskoczył i pozostawił w całkowitym osłupieniu...Płaczę bo  z Jego odejściem ubyło mnie, zbladłam, zblakłam. Ale wiem też, że On teraz jest szczęśliwy w domu Ojca...I modlę się teraz tylko o jedno - by ta kościołowatość i papieżowatość, które opanowały ludzi, nie minęły wraz z dniem Jego pogrzebu.

leluchowo : :
kwi 03 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

03-04-2005

Smutek....dzwoni w moim sercu....

   Dzwon Zygmunta przemówił, tak jak wszystkie dzwony w kraju, ale liczyłam, że to jeszcze nie teraz, może jutro, ale nie teraz...Nie rozumiem, ale mogę powiedzieć tylko jedno - amen.

leluchowo : :
kwi 02 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

02-04-2005

Śpieszmy się

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze taka prędkie że nagle sie staje
potem cisza normalna więc całkiem nieżnośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłosci
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

                                                 J. Twardowski

 

 

leluchowo : :
kwi 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

01-04-2005

  Tygodniówka...: )

   Więc dojechałam do domu - tego w Gorzowie, 3 dni spędziłam na sprzątaniu, a 2 dni na obżeraniu się- ech... minęły bezpowrotnie te czasy, gdy mogłam pochłonąć wszystko, co było w zasięgu wzroku...w międzyczasie miałam urodziny, o których wiele osób przypomniało sobie już po Świętach, zwalając wszystko na przedświąteczne zabieganie, ale dobre i to : ) Zaskoczyła mnie moja parafia- Triduum przygotowane w przepiękny sposób- normalnie się wzruszyłam, nie mam tu na myśli jakiejś egzaltacji. Jezus zmartwychwstał dla mnie spokojnie, bez uniesień i jestem za to wdzięczna. Spotkałam się ze wszystkimi osobami na których mi zależy. Były więc szczere rozmowy i mądre chwile milczenia- dobrze mieć przyjaciół, nawet jeżeli są tak daleko...A teraz jestem spowrotem we Wrocławiu. Najwyższy czas zabrać sie za pisanie pracy, bo promotor mnie wyklnie ! Wczoraj jechałam autobusem z kierowcą mordercą- zapominał zamykać drzwi gdy odjeżdżał z przystanku, a gdy już je zamknął , to podjeżdżając do kolejnego, zapominał je otwierać, ludźmi rzucało po całym autobusie jak worami kartofli- rozważam na nowo chodzenie na pieszo... No i pozwoliłam sobie pomyśleć o kimś trochę cieplej, po tym jak usłyszałam, że jestem niesamowita, i jak narkotyk i wogóle, ale ta osoba teraz się na mnie wypięła :( . Za to jest ktoś jeszcze, komu na mnie zależy ale mnie niekoniecznie zależy na nim...eh...zawsze jest coś nie tak... Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. No i Papież jest w złym stanie- Panie Boże- zróbże coś !!! On jest mi potrzebny!!!! Pogoda przepiękna...

leluchowo : :
mar 31 2005 Bez tytułu
Komentarze: 4

31-03-2005

Oj działo się, działo...

   Ale napiszę dopiero jutro, bo teraz nie mogę się oprzeć "Ostatnim historiom" Olgi Tokarczuk...uwielbiam jej książki...: )

leluchowo : :