Archiwum listopad 2005


lis 27 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6

28-11-2005

Allegro

Mam do oddania dwa jajniki, żadnych wad ukrytych, stan ogólny bardzo dobry, mają tylko jeden feler - raz w miesiącu, mniej więcej dwa tygodnie po pełni bolą jak jasna cholera i nic na to nie pomaga ...   : (    Licytacja od   1 zł.

leluchowo : :
lis 23 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8

24-11-2005

Normalnie promocja !!!!!!!

W plusie, którego jestem szacownym abonentem, jest teraz promocja, że z jednym numerem można gadać za darmo !!!   I trochę szkoda człowiekowi, że normalnie taka promocja, a on nawet nie może wykrzesać jednego numeru, z którym chciałby gadć do upadłego, ciągle ... Mieć w sercu, w telefonie, w myślach, na wyciągnięcie ręki. Mam dwie słabości: do "brudasów" i do kotów. Tylko niestety:

- znam kilka kotów, ale one nie mają komórek, - nie znam osobiście żadnego "brudasa", a pewnie każdy ma komórkę...

No normalnie promocja, że aż żal ...

leluchowo : :
lis 16 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6

16-11-2005

Zbiór zdarzeń zwykłych...

-Wczoraj pod bunkrem w którym mieszkam tramwaj przejechał robotnika. Widziałam jego kolegę z którym pracował: ogromnego, zmęczonego życiem mężczyznę w jaskrawo-pomarańczowym kombinezonie. Stał i płakał jak małe dziecko. Nigdy nie zapomnę jego twarzy.                                                                                                                                      -Dostałam po prawie pół roku smsa od Ł. Tak, tego w którym byłam zakochana i który mnie wystawił. Liczy na odzyskanie przyjaźni... Kilka jego smsów wystarczyło by zburzyć cały mój świat i wytrącić mnie z równowagi. A dobrze wiem, że on nie jest tego wart. Zachował się jak okrutny manipulator ... trzyma mnie na baaaardzo długiej smyczy i teraz od czasu do czasu będzie za nią szarpał. Przydało by się jakieś szybkie, mocne, definitywne cięcie.                                                                                                                                        -Poszłam dziś na zajęcia na 8, patrzę: nikogo. Napisałam smsa do M. gdzie mamy? I zerknęłam na plan, a tam jak byk stało, że dziś mamy na 10 ... ot taka wycieczka dla pobudzenia.                                                                                                                                -Przeczytałam "Kwiat śniegu i sekretny wachlarz". Strasznie smutne, ale piękne. Wzięłam się za "Samotność w sieci" 

leluchowo : :
lis 14 2005 Bez tytułu
Komentarze: 7

14-11-2005

Herbaciarnia...

Mmm...herbata jabłkowo - cynamonowa, zielona z miodem, cytryną i żeńszeniem, pomarańczowa, malinowa z wanilią i rumowa. Kto chce pogadać przy dobrej herbatce? Zapraszam : )

leluchowo : :
lis 11 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

11-11-2005

A.pojechała do domu, zostałam sama. Zauważyłam u siebie ostatnio dwie rzeczy, które mnie zaniepokoiły...Pierwsza- obsesyjnie i podświadomie uzależniam swoje życie od innych, a nie tak do jasnej cholery miało być !!!! W Anglii wszystko wydawało mi się prostsze...Znowu zaczynam się giąć...Jeszcze tylko niecałe 8 miesięcy i co dalej???? Okropnie się boję. Mam tyle pomysłów na życie, ale żadnego najchętniej nie realizowałabym...Nie wiem ile jest mnie we mnie. Czy to, co myślę jest moje, czy to tylko jakaś projekcja tego, czego się nałykałam ze świata, z otoczenia...Na ile moje pragnienia są tym, co dzieje się we mnie, a na ile to tylko jakaś kotłowanina myśli, które biorę za pragnienia ostateczne. Wiem, że nie piszę tu do końca prawdy, bo to, co powiedziane jest dla mnie rzeczywiste, dzieje się...To też nie ja. Coś mi się lęgnie w głowie, ale nie powiem tego na głos, bo wiem, że wtedy przyznam się sama przed sobą, że przegrałam....a ja nie lubię i nie umiem przegrywać...jaka ja jestem słaba...tego też nie lubię. Dlatego gram. Twardą s.... i jest mi z tym źle, ale nie wiem, czy jeszcze potrafię inaczej...Czasem mam wrażenie, że inni czują i myślą za mnie lepiej, niż ja sama. Jakaś taka pusta w środku się zrobiłam. W mojej rodzinie jest duża zapadalność na choroby psychiczne, ciekawe, czy mnie też to czeka...Moje pragnienia wytrącaja mnie z równowagi. Chciałabym żyć tak długo, jak pragnę i nie pragnąć tak długo jak żyję...chciałabym ciągle być dzieckiem...Już nic nie wiem. Wszystko we mnie wypalone i uśpione...okryte zgniłymi liśćmi. Na codzień o tym nie myślę i jest świetnie. Gdzie ten guzik, co się nim wyłącza myślenie ?????

leluchowo : :