paź 02 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2

02-10-2005

Śliwki węgierki

Zrywałam dziś u dziadka śliwki węgierki.

Pachniało jesienią powietrze.

Jestem u rodziców, ale nadal nie jestem w domu.

Mój kot mnie nie rozpoznaje...

Polska noc otula mnie ramionami zmierzchu,

ale jakoś dziwnie nie czuję się bezpiecznie...

leluchowo : :
indy...
05 października 2005, 13:53
...bo nigdzie nie jest bezpiecznie :(
*przyyyyyyyyyytul*
03 października 2005, 15:29
Myślę, że to wszystko jest za przyczyną jesiennego przesilenia... Lubię śliwki!

Dodaj komentarz