cze 23 2005

Bez tytułu


Komentarze: 4

23-06-2005

Hormonalna złośliwość…

 Więc nadal jestem We Wrocławiu. Zostanę tu do niedzieli. Dobrze, odpocznę sobie troszkę, bo jak wrócę do domu wpadnę w wir przygotowań przed moim odlotem do Anglii…boję się lecieć samolotem …
Sesja zakończona, indeks oddany, średnia 4,2, jak zwykle miałam momentami więcej szczęścia niż rozumu- patrz psychologia, albo więcej rozumu niż szczęścia – patrz historia …Podobno stypendium ma być od 4,2 no to byłby szał!!!! Ale pewnie zrobią od 4,25 jak znam moją magiczna moc przyciągania pieniądza…
A jutro mam randkę mojego życia z Ł. I co???? Jak mi tak zależy na tym, żeby dobrze wyglądać to wyskoczyły mi 4 ogromne pryszcze na twarzy, 3 na plecach i jęczmień w oku…aaaaaaaaaaaa. No normalnie ściana płaczu…
Ale i tak mam zamiar dobrze bawić.


Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć.
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić.
Idź po prostu obok mnie.
Bądź moim przyjacielem.


Dziękuję Ci A. Za to, że starasz się iść obok mnie, choć wiem, ze czasem ciężko bywa ze mną. Trzymam za Ciebie i za M. kciuki, nawet kosztem mojego przyklejonego paznokcia.

leluchowo : :
Dotyk_Anioła
04 lipca 2005, 10:52
Nie bój się samolotu, to nawet przyjemne :) A średniej gratuluje... Myślę, że załapiesz się na stypendium :)
nowa
25 czerwca 2005, 09:57
Gratuluję średniej,trzymam kciuki za Anglię ,bo księżyc nie pomógł wcale.....
wiedżma
23 czerwca 2005, 22:55
Wzruszyłam sie (dobrze że tego nie widzisz) DZIĘKUJĘ!!!!:)i ja za ciebie też trzymam kciuki, a za co to Ty sama wiesz najlepiej ;)
23 czerwca 2005, 20:08
To wysoka średnia na studiach, zdolna dziewczyna. Witaj Anglio :-) Ciekawe czy się na Tobie poznają.

Dodaj komentarz